Świat nie jest domem mym, jam tu przychodniem jest. Me skarby w niebie są, nie w tej dolinie łez. Do siebie, tam do gwiazd, anieli wabią mnie, Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. O, Panie, wiesz, ten świat jest obcym mi. Gdzież pójdę, jeśli Ty przede mną zamkniesz drzwi? Świat nie jest domem mym, blask nieba wabi mnie. Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. Już tylu bliskich mych na drugi przeszło brzeg. Czekają na mnie tam, gdy ziemski skończę bieg. Już uchylili drzwi, wołają także mnie, Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. O, Panie, wiesz, ten świat jest obcym mi. Gdzież pójdę, jeśli Ty przede mną zamkniesz drzwi? Świat nie jest domem mym, blask nieba wabi mnie. Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. W chwalebnym kraju tym będziemy wiecznie żyć. Z Żywota drzewa jeść, ze źródła życia pić. Tam uwielbienia pieśń z ust wszystkich wzniesie się, Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. O, Panie, wiesz, ten świat jest obcym mi. Gdzież pójdę, jeśli Ty przede mną zamkniesz drzwi? Świat nie jest domem mym, blask nieba wabi mnie. Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się.Решай yạ rb kl ạlkwn ysẖhd lṣnyʿk Хайди Сьойле! Дар ҳаётам Ту машғул шав Стани, стани, душо моя Твоя кровь что омыла нас ạ̉rfʿ ʿyny ạ̹ly̱ ạljbạl Напев отца Cabalga Majestuoso ТЕК ЪСАНЪН АДЪНДА
Song not available - connect to internet to try again?