Dzień już przemija i zbliża się noc.
Duszom ginącym ratunek podajmy,
Łaski zbawiennej zwiastujmy im moc.
Którą zgotował na niebie nasz Pan;
Głośmy, że Chrystus Swą męką śmiertelną,
Zdoła uleczyć świat z bólu i ran.
Groźnie nad światem panoszy się śmierć;
Nie ma wśród ludów królestwa Bożego,
Straszna nienawiść władczynią ich serc.
Miłość, braterstwo - to będzie nasz wkład.
Z niebios żywota popłyną nam wody,
Zroszą nasz biedny, uwiędły już kwiat.