Cóż to w cichych chwilach nocy W tobie puka tak? Bez przestanku ciągle puka. Czegóż jest to znak? Nie mów, że to pulsu bicie, Musisz głębiej iść; Zbawca twój kołacze, prosi: Pozwól w serce wnijść! Szybkim krokiem śmierć przychodzi Do pałaców, chat; Nie pukając, nie pytając, Zrywa życia kwiat. Ale Jezus czeka, czeka, Aż otworzysz drzwi, Wreszcie smutny idzie dalej, Wtenczas biada ci! Będziesz ty na dworze wzywał, Prosił: „Wpuść mię, wpuść!" Ręce będziesz załamywał, Rozpacz będzie róść. Czyś zapomniał, kto na dworze Musiał długo stać? Pan, co z tobą chciał się złączyć, Już cię nie chce znać!10000 ПРИЧИНИ ạ̉nạ sẖwht ạlṣwrẗ ạlḥlwẗ ạ̹lly̱ ạ̹nt rsmthạ fy̱ã Il creatore è il mio papà ḥsn hm ạlnsẖyd Эта ночь среди других событий ʿlmny ạ̹njylk tʿbt mn ạlḍyạʿ يا لسر فائق جاراتقان جەردى دە، اسپاندى دا ạlrjl ạlʿạql
Song not available - connect to internet to try again?