Dzień po dniu Tobie, Jezusie mój, żyć Dzień po dniu Twoją miłością się lśnić Dzień po dniu ufnie wstępować w Twój ślad To błogość, której nie może dać świat Dzień po dniu zmagać szatana i złość, Nieść krzyż, dopóki nie powiesz mi: dość! W śmierci, w żywocie, Jezusie, być Twój, O, w tym błogości obfity jest zdrój! Odkąd z Jezusem na krzyżu jam zwisł, Odkąd mi z krzyża żywota zdrój trysł, Czekam na Pana, o, czekam już Nań, Serce ofiarne przynoszę Mu w dań. Dzień po dniu oczy podnoszę do gór, Żywi mię, chroni mię w cieniu Swych piór. Dzień po dniu czekam, o, czekam już Nań, Serce ofiarne przynoszę Mu w dań. W żadnej już walce nie zmoże mnie kłam, Wszędzie Jezusa obrońcą swym znam; Jego sztandary zwycięskie się lśnią, Dzień po dniu widzę, dotykam się Go. Dzień po dniu w górę kieruję swój wzrok; Dzień po dniu wiernie posila mnie Bóg, Dzień po dniu czekać na Niego ja śmiem, Dzień po dniu żywot odnawia mi się. Nie znam już bólów, narzekań, ni łez, Jezus je wszystkie ociera mi z rzęs; Z wszystkich mię chorób wyleczy i ran, Wszystkie radości podziela mój Pan. Dzień po dniu nosi, udziela sił mi, Dzień po dniu Swoim pokojem mi lśni. Nie ma ciężarów; Pan zrzuca je z piec, Dzień po dniu w Jego obronie śmiem lec. Dzień po dniu przy Nim na niwach się paść - Bracie, czyż można lepszego co znajść? Dzień po dniu Pana miłować i znać; Świat tej błogości nie może nam dać. Żywot dzień po dniu ucieka nam w lot Pójdę, gdzie smutek nie będzie już gniótł. W śmierci w żywocie, Jezusie, jam Twój, Z Ciebie dzień po dniu błogości mam zdrój,Hai Lihatlah Gembala Baik Сильный, Добрый, Пастырь Любящи bạ̉ḥb ạ̉ʿysẖ Unde eşti Doamne Te caut mereu جمالك أبرع Solemnes resuenen las voces Еднаж когато блестеше простора Измени меня Te chemăm Isus din valea plângerii mjdạaⁿ .. mjdạaⁿ
Song not available - connect to internet to try again?