Dzień się nachylił, słońca blask już zgasi. Najsłodszy Panie, Duchem nawiedź nas! Pragniemy Ciebie, boś Ty szczęścia zdrój; Obdarzasz światłem, koisz życia znój. Ty, Panie, wołasz, cicho prosisz Sam, By iść za Tobą do niebieskich bram. Brzemię Twe lekkie, jarzmo wdzięczne jest, Twarz zapłakaną Ty ocierasz z łez. Dar Twej miłości w łasce na nas zlej, Składamy Tobie serca nasze złe, - W pokorze szczerej otwieramy Ci Podwoje duszy, pełni świętej czci. Szum wichrów, ogień, oraz grzmotów huk Zdradza z oddali ślady Twoich dróg, Lecz gdy przechodzisz, słyszym cichy głos, A wtedy głowy swe schylamy w prochАкар Дуру Пънардан غنوا هاليلويا Бърак Ясън أنا مش وحيد bạmsk fyk llnhạyh When You walk into the room Сени көздөйт менин бүткүл максатым Раббим Исо Келади Намерих аз приятел благ Entre tes mains j'abandonne
Song not available - connect to internet to try again?