Dzień się nachylił, słońca blask już zgasi. Najsłodszy Panie, Duchem nawiedź nas! Pragniemy Ciebie, boś Ty szczęścia zdrój; Obdarzasz światłem, koisz życia znój. Ty, Panie, wołasz, cicho prosisz Sam, By iść za Tobą do niebieskich bram. Brzemię Twe lekkie, jarzmo wdzięczne jest, Twarz zapłakaną Ty ocierasz z łez. Dar Twej miłości w łasce na nas zlej, Składamy Tobie serca nasze złe, - W pokorze szczerej otwieramy Ci Podwoje duszy, pełni świętej czci. Szum wichrów, ogień, oraz grzmotów huk Zdradza z oddali ślady Twoich dróg, Lecz gdy przechodzisz, słyszym cichy głos, A wtedy głowy swe schylamy w prochلأنك يارب في طمأنينة mstslm Реб Исаны шөхратлалың! Naqadar Goʻzal bu Nom 油和酒你不可糟蹋 Асманда кимим бар менин? Сен Ыйса Дигар аз дунё чӣ гӯям? Варлъън Раб พระองค์ที่เราเชื่อ Город Кобрин
Song not available - connect to internet to try again?