Gdy spojrzę tylko na cudowny krzyż, Na którym skonał w mękach Książę chwał, Znikają całkiem blaski zasług mych, Blednieje to, czym chlubić bym się chciał. Nie dozwól, Jezu, żebym chlubił się Czymkolwiek innym, a nie śmiercią Twą! Wyrzekam się dla Twej najdroższej krwi Złud tych, do których serca zwykle lgną. Patrz, z głowy Jego, z boku, z rąk i stóp Miłości ból strumieniem spływa krwi. Cudniejszy wieniec czy kto kiedy splótł Z ostrego ciernia, które w skroniach tkwi? A choćby wszechświat był własnością mą, Wdzięczności byłby to zbyt lichy dar On pragnie życia mego, duszy mej, Miłości tak cudownej Boski żar众百姓清早到耶稣那里 В день когда труба Господня всех пред Ним нас соберет بقلوب الشكر Uitstap: Op U Woord ʿfạ ʿny ạ̹lhy wnjạny Tichosť, tichosť vôkol mňa, hľa, na pokoj hluk sa mení, stíchol zhon i zloba dňa, všetko spí si v sladkom snení - i ten lístok stromu, len ạy ạ̉gẖạby Ey mening moʻmin xalkim (1) Men qozysy Isanyń Devant ta crèche, tu me vois
Song not available - connect to internet to try again?