Gdy szedłem raz sam po drodze życia w dal, Me brzemię ciążyło, zmęczony duch łkał. Tak chciałem, by ktoś był ze mną wśród bied, Nie wiedząc, że On naprzeciw mi szedł. I odtąd Jezus i ja, wciąż ręka w rękę. Dzielimy razem trudności wszelkie. Czy radość, smutek, czy łzy, Czy deszcz, czy słońce lśni, Po wszystkie me dni - mój Jezus i ja! Ach, długi to szlak do niebios jasnych bram, Choć wąski, lecz jasny, tak przyrzekł mi Pan. Nie martwię się już, wszak drogę On zna, Idziemy we Dwóch: mój Jezus i ja. Wciąż będę Go czcić za ten miłości dar. Wciąż będę w krąg głosić: Bóg kocha bez miar. Chcę przy Nim wciąż trwać, On szczęście mi da, Na wieki wśród chwał - mój Jezus i ja!Вдвоём С Иисусом сладко мне Ó, jaký krásny život ئەرشتىكى تەختىدىن ئايرىلدى سىيىنعاندا، سىيىنعاندا، قۇداي مەنەن هافضل أحبك Бу дюня фани бир дюня Еще до первых слов голос Твой во мне звучал В благодарении красота и сила Ты - моя жизнь ạ̉nạ hnạ ʿsẖạn ạ̉mjd ạsmk
Song not available - connect to internet to try again?