Ja nie narzekam, chociaż wiele tu nie mam, Izdebkę małą i więcej nic. Ale w wieczności, w mej ojczyźnie niebiańskiej Będę mieć pałac, co złotem lśni. Tak, ja mam pałac, tam poza górami, W tym jasnym kraju, gdzie młodość wciąż trwa. Gdzie łzy nie płyną, wszystkie troski przeminą. Tam mi mój Zbawca koronę da. Choć tutaj często zmęczony, znękany I tak, jak prorok pod głową mam głaz, Ja się nie martwię, bo w niebie dostanę Swój własny pałac na wieczny czas. Więc mi nie współczuj, choć wydaję się biedny. Ja pielgrzymuję do górnych stron. Ja szukam miasta ze złotymi drogami, Tam ja dostanę koronę i dom.Autentica هل تعبت جدًا أبانا نتضع أمامك Bucuria învierii Божий дом ʿly̱ fyn O de-as avea eu limbi o mie Kde nájdem Pána Чобан, нəдир бу шəнлик I'll see you in the rapture
Song not available - connect to internet to try again?