Jak będzie nam, gdy po skończonym boju, Ciężkim, ostatnim przewalczonym już, Z obczyzny się przeniesiem do pokoju, Przez bramę wieczną do Ojczyzny dusz! Gdy resztę z naszych nóg strząśniemy pyłu, Z oblicza zetrzem pot ostatni raz, Gdy ujrzym to, co nieraz nas krzepiło I nową pocą napełniło nas. Jak będzie nam, gdy staniem tam oblani Jasnością wieczną niegasnących zórz, Gdzie, o roskoszy, nic nas już nie zrani, I grzech i krzyż przestaną nękać już. Gdy Pan skinieniem wezwie nas prawicy, A my spokojni, nie znający trwóg, Staniemy przed Nim jako domownicy, I gdy mas jak Swe dzieci przyjmie Bóg. Jak będzie nam, gdy dusza wyzwolona W skrzydła uderzy, aby lecieć tam, Skąd Bóg wyciąga do niej Swe ramiona I chce ją wieść do Swego raju bram. Gdy z ócz zasłona wszelka wreszcie spadnie, Jak przed blaskami słońca pierzcha zmrok; Kiedy widzenia zachwyt nas ogarnie I Boży tron olśniony ujrzy wzrok. Jak będzie nam, gdy głos usłyszym Pana: „Błogosławieni, pójdźcie, pójdźcie wraz!" I błyśnie ku nam Zbawcy twarz świetlana, Co kiedyś pełna była krwawych zmaz! Gdy w oczy spojrzym, niedgyś zapłakane Przez zatwardziałość serc, przez mnóstwo win; Gdy ran ujrzym, ach, dla nas zadane, Przez które nas odkupił Boży Syn! Jak będzie nam, - o, nie widziały oczy I nie słyszały uszy, jakich łask Wspaniałość wieczna w niebie nas otoczy, Gdy wzgórz Syjonu cudny ujrzym blask. Więc w górę pnijmy się po stromej drodze I niech nie zraża nas pielgrzymki trud: Daj, Paniem stanąć utrudzonej nodze U jasnych, triumfalnych raju wrót!الهي انت سندي Бог есть любовь Блаженны те Мээң эң-не эргим Өңнүүм Мария إكرام ومجد وعز لك МАКТАГАР ḥbyby Халелуя Раббимиз иса дирилди Agar halqim Хурсандман - Худо мен билан доим
Song not available - connect to internet to try again?