Kto miałby dla mnie ulgi zdrój? Kto mnie wybawił z boju? Gdzie znajdzie biedna dusza ma uroczą błoń pokoju? O, jakże rada by już przejść te progi jasno lśniące, poza którymi słońce lśni, już nigdy nie gasnące, już nigdy nie gasnące. Tę błoń pokoju dobrze znam, ten czysty zdrój źródlany, bo jest to Chrystusowy krzyż i święte Jego rany. Do wszystkich zatroskanych serc stąd pokój cudny spływa, tam się ukryła dusza ma i błogo odpoczywa, i błogo odpoczywa. Tu pokój z owych górnych stref ogarnia serce moje; w ten zbawczy zapatrzony znak, ciężary składam swoje. Gdym oto progi Jego mąk przekroczył jasno lśniące, w mej duszy cudne słońce lśni już nigdy nie gasnące, już nigdy nie gasnące. Do Pana pójdźcie ze mną wraz, ciężarem obarczeni! O, nie wypłynie ulgi zdrój tu dla was na pustyni. Znajdziecie tylko fałsz i kłam, i mary znikające, zdrój w Panu jest, On także lśni jak słońce nie gasnące, jak słońce nie gasnące.ḥyn rd ạlrb Viens Esprit du Dieu saint Ezechiele 37 Оставляю печали оставляю болезни Пошли Господь сказать им Nous nous tournons vers toi Helähdä, kieli ja kantele Not by might, not by power ความยินดีในพระเจ้า mạ ạbhj ạlywm
Song not available - connect to internet to try again?