Nic nie może szczęścia odjąć mojej duszy, nic spokoju serca odtąd nie naruszy, moim przyjacielem Sędzia sprawiedliwy, Ducha dał mi Swego, Jezus litościwy. Duch ten mię pociesza, kiedy zatrwożony, daje mi tę pewność, żem jest wybawiony. Gdy cierpienia dotkną, On me łzy łagodzi, Swoją obecnością boleść moją słodzi. Mimo burz i gromów Jezus, co, mną włada, owcy nie odłączy od swojego stada. Choćbym wszystko stracić miał dla Mistrza swego, Doń ja chcę należeć, nie odstąpię Jego. Gdy pokusy złudne oczom świat rozściela, z wiarą ja na swego, patrzę Zbawiciela. Choćby anioł z nieba wiódł mię w pokuszenie, trwać przy Bogu moim chcę nieporuszenie. Świętych ja radości w Panu swym doznaję, na zbawiennej drodze w Jego mocy staję. Jezus jest światłością w sercu mym świecącą, jasną mą jutrzenką, noc rozpraszającą.أدنو إليك Ojcze Niebieski Ó, Jézus, jöjj Еллери Пак, Йюреи Темиз Олан Kdy pak už končí cesta má Одӥг Инмарлы Сӥ-Сан Toată viaţa-am căutat Viaţă creştinească plină de elan Аллаһа иззəт верин ҝөзəл нəғмəлəр илə Spracowany idę spać
Song not available - connect to internet to try again?