Oczy płaczą, łzy się leją, Serce ściska żal i ból, Widząc, że na krzyżu mdleje, W mękach kona światów Król. Cóż On zrobił komu złego? Za co cierpi srodze tak? Czy dla grzechu też jakiego Pohańbienia przyjął znak? Oczy płaczą, łzy się leją, Serce ściska żal i ból, Widząc, że na krzyżu mdleje, W mękach kona światów Król. Wieniec z cierni ma na głowie, Krew się sączy z Jego lic. Usta zaschły... Woła: „pragnę"... Ocet z żółcią dają pić. Widok straszny. Ziemia drgnęła. W noc się zmienił jasny dzień. Stwórca się w ofierze daje, Za człowieka każdy czyn. O Miłości niewymowna! Pełnaś świętych cudów Ty! O Dobroci niezgłębiona! Przyjmij mojej skruchy łzy... Daj mi tylko to pragnienie, By podobnym Tobie być, Naśladować Ciebie godnie I dla chwały Twojej żyć.Just as I am La via sei Tu Kurtarıcımıza Yücelik Olsun يا خالق الاكوان Kom na my toe almal wat moeg en oorlaai is La bellezza del Tuo volto Господь меня хочет сделать Haleluja in my hart Draw me near يا من تخير موت الصليب
Song not available - connect to internet to try again?