Powstań ze snu, Boży zborze, Powstań, aby czuwać wciąż, Bo się okrzyk rozlec może: „Oblubieniec idzie juź!" Chce ci klejnot Swój darować, Co ci zjednał w Swojej krwi, Powstań drogę Mu zgotować, Bo już zorza złota lśni, Powstań, zanuć chwałę Jemu, Za to, co darował nam, Iż nas obrazowi Swemu Przypodobać pragnie Sam. Wylać Ducha chce obficie Na tych, co spragnieni są I rozbudzić nowe życie Wśród wybranych, co Go czczą. Powstań, podnieś wzrok do góry, Patrz, jak grzesznych budzi Pan, Jak ożywia Swoje zbory Mocą krwi płynącej z ran; On nasyca je obficie I od chorób leczy złych, On prowadzi je w tym świecie I przechadza się wśród nich. Powstań więc, wybrana Jego, Tu w tym życiu twoim już, Byś wielbiła Pana swego, Dziękowała Jemu wciąż. Powstań już, umiłowana, I przygotuj lampę swą, Byś gotowa w przyjściu Pana Weszła na wesele z nią!En la casa de mi Padre hay moradas Jó az Úrban bizakodni Agneau de Dieu, par tes langueurs Ponáhľajme, pastuškovia, k Betlemu УҸАЛДЫРАМ ЈАЛНЫЗ СӘНИ Tmy šumia Чудесный Спаситель Христос мой Господь كەچەە ەلە مويتوڭدوعون سەكەلەك شكرًا Кутсал Къл Бени Кутсал Рух
Song not available - connect to internet to try again?