Uwielbiam miłość niepojętą, co w Zbawcy mym objawia się uniżam się przed mocą świętą, co z prochu wydźwignęła mię. Już nie chcę żyć dla siebie dłużej, Miłości, w Tobie się zanurzę O, jak się mile ku mnie skłania, jak mnie pożąda serce Twe! Potędze Twego zmiłowania nie mogę już opierać się. O, Ty, Miłości doskonała, jam Ciebie a Tyś mnie obrała Już Ciebie muszę mieć koniecznie, jakżebym mógł bez Ciebie żyć? Na ziemi nie odpocznę wiecznie, przytułkiem Ty mi musisz być; Mej duszy w Tobie jest wytchnienie, Ty ubogacasz nieskończenie Pod jarzmem ciężkim ja wzdychałem, bom sobie, a bez Ciebie żył; choć długo Ciebie znać nie chciałem, a Tyś mi jednak bliskim był! O, gdyby Cię grzesznicy znali, na pewno by Cię pokochaliNejedným úskalím nám treba prejsť Srdce čisté, vierou živé Teraz w młodych życia latach То ба кай, то ба кай, то ба кай Раб, Кувветим Сенсин Корку, Шюпхемде Парвардигори меҳрубон lw frḍ wạldnyạ ḍḥkt Benedetto è il nome del Signore 回来吧神的儿女 Величний наш Бог
Song not available - connect to internet to try again?