Z pokorą, z podziwem spoglądam W to morze litości i łask; Gdy słucham poselstwa pokoju, Olśniewa niebieski mnie blask. Krzyż Jego gładzi mój dług, Krew Jego zmywa mój brud. Mą wolą zawładnął już Bóg, Bezpiecznie mnie Sam będzie wiódł. Tak długom się trapił, bojował I wzdychał pod jarzmem swych win; Lecz skorom swe serce Mu oddał, Miłości odrodził mnie czyn. Łagodnie wyciągnął swe dłonie, „Tyś zdrowe, me dziecię" mi rzekł, I siła znów we mnie wstąpiła, Gdy szat uchwyciłem Mu brzeg. Przybliża się Książe pokoju, Nad tobą rozjaśnia Swą twarz, Posłuchaj jak mile cię woła: „Tu pokój, tu życie już masz!"wfy ậkẖr ạlsạʿạt fy ywm mryt Дар Масеҳам шодон ҳастам Калом йўлдир Che gioia immensa Путь голгофе далек รอคอยพระองค์ Tańda kún shyǵady jylytyp jerdi Их Эзэний амилалтын K výšinám, k výšinám
Song not available - connect to internet to try again?