Za Jezusem chętnie powędruję, z Nim wesoło spędzę piękne dni, Tylko w Nim swej drogi cel znajduję, On do serca wnosi radość mi Lasem, polem i doliną ciemną pójdę, gdy On trzyma moją dłoń. Gdyby nie był Pan mój zawsze ze mną, nie trafiłbym na ojczystą błoń On mię strzeże, gdy się do snu kładę, rano On rozprasza chmury trwóg Na bezdrożach zbawczą daje radę, On mię cieszy wśród ciernistych dróg Tylko z Nim Chcę w życiu swym obcować, On pokarmem, On napojem mym On mą duszę w łasce chce zachować, więc się dzisiaj już połączę z Nim Gdy się mego życia dzień nachyli, Pan otworzy mi ojczysty dom Odziedziczę niebo ja w tej chwili, będzie koniec troskom, koniec łzomHosana,... Bohu na nebi hllwyạ hllwyạ sbḥwạ Dio del perdono Nel giardin ạ̹lq ʿly̱ ạlrb hmk Чтоб потом не жалеть Ариун шөнө Krótki jest czas Я песнь пою тебе Иерусалим أنا مطمن انا متأكد
Song not available - connect to internet to try again?