Znam miłość Jezusa wspaniałą, Jej głębia bez brzegu, bez dna. Osładza pielgrzymkę mą całą, Coraz słodszą jest dla mnie co dnia. Słodszą i droższą jest mi, Szczęściem napełnia ma dni. Ta miłość Jezusa, tak błoga, Coraz cudniej, wspanialej wciąż lśni. On ze mną! Nie lękam się złego, Z Nim mogę i śmierci przejść jar, Gdzie śmiem poznać moc łaski Jego I tę głębię miłości bez miar Chcę iść za Nim w szczęściu i biedzie, Wśród blasków słonecznych, lub mgły, A choć mnie przez ogień powiedzie, Moge rzec: Przyjmę rad, co dasz Ty. Ja ujrzę twarz Jego w wieczności, Choć już tu na Ziemi Go znam, A toń Jego wiecznej miłości Coraz słodszą mi będzie i tamأرفع يدي عاليًا لله mkholod shenshi Думай так как Бог велит Kutsallık Olsun Rab'be حس دوي مطر Не нанеси себе вреда Там в вышине бесконечной يا كل ملوك الأرض Benedizione gloria e potenza من غيرك ماقدرشي أعيش
Song not available - connect to internet to try again?