Czego chcesz od nas, Panie! za Twe hojne dary? Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary? Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie: I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie. Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszystko Twoje, cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje. Wdzięcznym Cię tedy sercem, Panie! wyznawamy, bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy. Tyś Pan wszystkiego świata, Tyś niebo zbudował i złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował, Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi i przykryłeś jej nagość zioły rozlicznymi. Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi, a zamierzonych granic przestąpić się boi. Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają, biały dzień i noc ciemna swoje czasy znają. Tobie k'woli rozliczne kwiatki wiosna rodzi, Tobie k'woli w kłosianym wieńcu lato chodzi, jesień wino i jabłka rozmaite dawa, potem do gotowego gnuśna zima stawa. Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie, a zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie. Z Twoich rąk wszelkie zwierzę patrzy swej żywności, a Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości. Bądź na wieki pochwaleń, Nieśmiertelny Panie! Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie. Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi, jedno niech zawsze będziem pod skrzydłami Twymi.Ztiš srdce mé qd ṣʿd ạlfạtk ạ̉mạmnạ Omule care-ai pornit pe cale Бедной душе протяните вы руки mạ ạ̉sʿd ạlbyt Isuse de pe-acest pământ 나 같은 죄인 يېشۇئا ạ̹ny ạ̉ḥb Люблю я Церковь ту что сам Христом создал
Song not available - connect to internet to try again?