Do serca w miejsce ciemnych trwóg
Z radością przyjdzie Bóg.
On do soczystych pasz
I do błyszczących życia wód
Swą owcę będzie wiódł.
Gdy ryk usłyszę lwa,
Mój Jezus skryje mię wśród chmur,
Pod cieniem Swoich piór.
Do stóp mi sidła kładł,
Do Zbawcy pośpieszyłbym wnet,
On by uwolnił z bied.
I żyję tylko Dlań;
O, to przebłogim zyskiem mym,
Że w raju będę z Nim.