O Jezu, Twą jest sprawa ta, Coś ją powierzył nam, A że to, Jezu, sprawa Twa, Zachowasz ją Ty Sam. Lecz ziarnko pszenne musi plon Do światła wznieść przez własny zgon; Nim wzejdzie, wprzód się w ziemi skryć, Istoty swej się w śmierci zbyć, W ukryciu żyć, Istoty swej się zbyć. Tyś, Jezu, drogą cierpień wszedł W niebieską chwałę Swą, Tąż wiedziesz drogą cierpień, bied Tych, którzy wierzyć chcą. Ach, prowadź nas, by każdy miał W Twym krzyżu i królestwie dział; Swej śmierci bramą prowadź nas Do światła z Twoją sprawą wraz, Z Twą sprawą wraz Do światła prowadź nas! Tyś umarł Sam i Sam się w grób Jak ziarnko pszenne wsiał - Tak samo wzbudź i nowym zrób Świat, który Bóg Ci dał, I daj nam posłów wiernych, daj, By rychło w każdy ziemi kraj Rozsławić Twoje imię szli! I my też chcemy służyć Ci Ze wszystkich sił Po wszystkie życia dniPokánie čiňme Mon Dieu, je m'incline Когда видим творенье Твоё Небеса мои долгожданные Chceme, Bože, vzdát ti dík Shaqyrshy meni Táńir Давидему давидем ạ̹ḥnạ ạlsẖʿb ạlly ạ̹nt fdyth Хочу быть верным ради тех кто верит بئزدىن قۇبات، چىندىق، اسقا۔زوو
Song not available - connect to internet to try again?