Oj, błogosławiony, Komu tu z miłości Grzech jest odpuszczony, W marnej doczesności. Błogosławion wszelki, Czyja złość zakryta, A Bóg w łasce wielki, Win mu nie poczyta! Kiedym ja ukrywał, I swe taił złości, Zawszem smutny bywał, Drżały me wnętrzności; Kiedy w grzechu żyłem, Mając złe sumienie, Mocy się pozbyłem, Stracił pocieszenie. Przetóż umyśliłem, Grzechów nie ukrywać, Lecz gdy zawiniłem, Pańskiej łaski wzywać; Kiedy to się stało, Zgładził Pan me grzechy, Serce me doznało, Szczęścia i pociechy. Za to będę Ciebie, Czcić z świętymi, Panie! Człowiek sam ze siebie, Tylko grzeszyć w stanie; Lecz gdy pokutuje, Z grzechu tu swojego, Łask dostępuje, Dobra największego. Głośno zapląsajcie, Wszyscy sprawiedliwi, Bogu cześć oddajcie, Żeście tak szczęśliwi, Czyńcie Panu dzięki, Który błogosławi, Duch wasz niech na wieki, Dobroć Jego sławiLABOUR ON Я прощаю Реб адың мен бейгелдйәрин! sẖw ṣʿbẗ yạ byyã La mia preghiera جهز ربي نفوسنا hạ ậty bṭyby Bleibend ist dein Treu Herr Аллах'ъм Бюйюк yōng yǒu zhǔ
Song not available - connect to internet to try again?