Cóżeś uczynił, Jezusie kochany, Że na Cię wyrok tak srogi wydany? Jaka jest wina, jaki czyn zbrodniczy O pomstę krzyczy? Ciebie biczują, cierniem koronują, Lżą urągliwie Cię i policzkują. Octem i żółcią na krzyżu, spragniony, Jesteś pojony. Twoich mąk wszystkich jakaż jest przyczyna? Ach, moja Ciebie uderzyła wina! Coś cierpiał, Jezu, jam wszystko zawinił, żem źle czynił. Któż może pojąć tak cudowną karę: Pasterz za owce idzie na ofiarę. Pan sprawiedliwy oto spłaca długi Za Swoje sługi. O miłość wielka, miłość to bez miary Podjęła chętnie te okropne kary. Chciałem rozkoszą tutaj być pojony - Tyś był męczony.Olmazsa hllwyạ hllwyạ The Stars in Their Courses Above بئز كەلدىك مىندا Zaznite piesňou údolia, i vŕšky kvetnaté, nech nám srdcia láskou zahoria milosťou zažaté Так часто хочу я славить Тебя Встань! Сила с Небес приходит Я знаю что когда-нибудь تەڭىردى داڭقتايمىن Всред бисери по злато
Song not available - connect to internet to try again?