O smutny, bolesny to stan, Gdy w duszach nie może się Pan Zupełnie wysławić, Swych rządów w nich sprawić, Choć tajnie Swych dróg Objawił im Bóg. Ach, cóż na przeszkodzie im, cóż? Gdzie błędy, gdzie braki tych dusz? Nie trwają w cichości, Aż Pan w nich zagości; Czyż może tak Pan Poświęcić ich stan? Ich woli, ich sercu - o, tak! Szczerości, skupienia jest brak, Więc ciągle się chwieją, Zbaczają, kuleją, Jakże by więc Bóg Poświęcić ich mógł? Nie zwlekaj, lecz serce swe święć, Bo żywa opuści cię chęć, Odstąpi Pan z siłą, A szkoda by było I ciebie, i sił, Którymiś Go czcił. Wnet łaski zakończy się dzień, Więc nią do ostatnich żyj tchnień! Mijają te chwile, Nie zostańże w tyle; Pan woła cię, chodź, Wahania swe rzuć! O Jezu, więc pęta me rwij, Wielkością Swą w duszy mej lśnij Na wieczność, na długą, Wszak jestem Twym sługą. Ty siłą mą bądź I życiem mym rządźTi adorerò Here, hoe blymoedig sạ̉lwdẖ bḥḍnk Io mi rallegrerò M'approcher de Dieu Беним Адим Jeohshua GÖYLƏRİN ELÇİSİ Görkeminin Işığında Yana - yana susadım Sənin Həyat suyuna
Song not available - connect to internet to try again?